Pekez |
Wysłany: Pon 20:16, 21 Sie 2006 Temat postu: Moje opowiadanko xD |
|
Nie wiedzialem gdzie to dac...w koncu to moje zainteresowanie,wiec dam tutaj :P
Będzie to historia,o pewnych 4 profesjach, odmiennych a jednak połączonych.. Pasuje mi tutaj słowo symbioza..
Chcesz poczuć wiatr śmigając z kusza po polach zniszczenia? A może tworzyć magiczne runy? Może jednak Twoim przeznaczeniem jest walczenie z potworem twarzą w twarz..
Pozwól, a ja opowiem Ci historie każdej z tych profesji …
Kiedyś, kiedy w krainie,w której panował spokój 4 osoby:
-Alex zwany Piorunem, gdyż jego ciosy miecza trafiały błyskawicznie w potwora
-Detralex zwany Wiatrem,gdyż strzały wystrzeliwane przez jego luk pruły najlepsze zbroje niczym skalpel
-Solaro zwany Księciem Natury – jego runom nie jedno z nas zawdzięcza level i Zycie
Oraz ostatni z drużyny, mój dziadek… Tevion, ciemny mag.
Po zdobyciu levelu 8 i dostaniu się na maina trzymali się zawsze razem, mniej więcej w tym samym czasie zdobywali lvl , co umożliwiło im wykonanie questu, w którym potrzeba 4 różnych profesji – Sorcerer(Tevion),Druid(Solaro),Knight(Alex) i Paladyn(Delralex).
Po wykonaniu tego questu i z większą ilością pieniędzy zaopatrzyli się oni w niezbędny sprzęt, po czym udali się na potwory, które po pewnym czasie okazały się łagodne jak baranki Smoki, tak brzmiało ich imię,chyba nie musze tłumaczyć jak wygląda smok? Nie? A wiec przejdźmy dalej…
Dzień w którym byli gotowi na bicie potworów silniejszych niż Królewskie Smoki ,taak, dokładnie pamiętam ten dzień, kiedy ja na 2lvl bilem jeszcze Bugi, mój dziadek napisał do mnie list… Wyjaśnił mi w nim, dlaczego mi nie pomaga, napisał również ,ze w ostatnich dniach on, i jego towarzysze zdobyli poziom 50,i dokładnie dziś chcą stoczyć walkę z Hydra, trzygłowym potworem w dżungli…Odpisałem – „Powodzenia, czekam na więcej wieści ze świata Main’a”
Kiedy już dziadek ,i jego towarzysze znaleźli się na pagórku ,na którym znajdował się stwor ,uzbroili się w runy leczące, runy strzelające z energii (sponsorowane przez Solaria) i runy nagłej śmierci ,które mamy dzięki Tevionowi. Alex, wszedł na pagórek zaczął blokować hydre, otrzymał kilka potężnych ciosów ,lecz nie poddał się.Po Alex’ie na pagórek wszedł Detralex a po nim Ja i Solaria, nasza trójka strzelała z odległości, po kilku minutach potwor uległ. Loot nie był wspaniały ,ale liczyła się satysfakcja. Niedługo potem każdy z nas miał poziom około 70,wtedy każdy z nas poszedł swoja droga, mieliśmy kontakt,ale slaby…Tevion robił magiczny poziom i dorobił się 50,Solario również, Alex zdobył wysoki poziom władania mieczem i tarcza, a Detralex szczycił się 70 poziomem walki na dystans i 50 poziomem władania tarcza. Niedługo potem Detralex mógł używać już run nagłej śmierci a Alex run magicznej ściany. Każdy z nich miał już ponad 100lvl,po czym nagle, spotkali się w depocie, uzgodnili, ze razem pójdą na quest zwany Anihilatorem, mówią,ze to najtrudniejszy z quest’ów na Mainlandzie.. Punkt kulminacyjny to właśnie ten quest.. Jedni mówią, że to koszmar, a dla innych to marzenie… Pojawili się oni.. Pośród ciemności podziemi ,wyjawili się oni, Ci, dla których liczy się teraz tylko to aby przeżyć … Weszli do pokoju ,w który otoczony był ogniem, był to mały pokoik, a na środku były 4 miejsca i dźwignia… Cisze przerwały słowa Alexa
–„No, to jesteśmy.. spotkamy się ze śmiercią oko w oko..”
-„Racja… trzęsą się ręce.. ,to chyba przez legendy związane z tym pokojem…”-odpowiedział Detralex
Po czym ustawił się na swoim miejscu.. Reszta zrobiła to samo.. Alex pierwszy, po nim paladyn a na końcu druid..
-„3,2,1..0!”
Pociemniało im w oczach i w pewnym momencie poczuli ból, jakiego jeszcze nigdy nie czuli.. Otrzymywali duże obrażenia, takie ,jakich jeszcze nigdy nie dostawali… Demony doprowadzały ich do stanu krytycznego, lecz po około 10 minutach zdali sobie sprawę, że Demony nie są takie mocne, są takie jak inne potwory ,tylko takie jakieś większe… silniejsze.. i straszniejsze : P
Tak… po następnych 10 minutach skończyło się ich piekło, znajdowali się już w pokoju nagród… Jak to powiedział Solario „pokoju wybrańców” .. Miał racje, nie każdy zdoła zrobić poziom setny i wykonać ten quest …
Alex z quest’u wziął Magiczny Miecz ,
Solario – demon Armor
Detralex – również demon Armor
Tevion – prezent
Po wyjcu z pokoju słuch po nich zaginął ,lecz pozostała legenda… Która nigdy nie zginie, bo będzie zachowana w naszych sercach….
KOOONIEC :P
Mam nadzieję ,że się podobało, możecie krytykować… w sumie NIE! - MUSICIE.. gdyż jak powiedział to ktoś :P na pewno mądry ,ale nie wiem kto ; P
„1 słowo krytyki jest lepsze niż 100 słów pochwały”
A i …możecie oceniać w skali 0-10
All right’s reserved Pekez™ 2006
Kopiowanie bez zgody autora, kawałków lub całego tekstu jest zabronione i będzie karane…kopem :P
xP
Mam nadzieje,ze sie podoba... |
|